Po klęsce powstania styczniowego naród polski pogrążył się w przygnębieniu. Wanda jednak nie ustawała w modlitwach i „polecaniu losów udręczonej Ojczyzny Miłosierdziu Bożemu”. Jak mówiła, otrzymała obietnicę Niebios, że po klęskach i nieszczęściach naród polski odzyska wolność za przyczynąswej Królowej, Matki Najświętszej. Proroctwo z tym związane łączy się z następującymi słowami: „Straszne klęski spadną na Polskę, ale jej nie zgniotą. Polska ożyje pod opieką swojej Królowej, Matki Najświętszej, a jej wrogowie upadną bo krew wytoczona z unitów woła o pomstę do Boga. Ojczyzna Twoja i Kościół w Twej Ojczyźnie przez krwawą pracę jedność bratnią dojdą do upragnionej wolności. – Niech tylko naród tej wolności nie obróci w swawolę. Dostaliście się do niewoli wskutek niezgody wewnętrznej i sprzedajności wielu waszych rodaków. Rozebrali was na kawałki, ale Pan Bóg na moją prośbę tego rozbioru nie zatwierdził. Zbliża się czas, gdy Sprawiedliwość Boska upokorzy chciwość waszych zaborców, tępicieli wiary katolickiej i nabożeństwa do Serca mojego Syna. Oni upadną a Polska na moją prośbę będzie wskrzeszona i wszystkie jej części się złączą. Ale strzeżcie wiary i nie dopuszczajcie się niedowiarstwa zdrady – niezgody i lenistwa, bo te wady mogą ją na powrót zgubić i to na zawsze.