Polski Papież bardzo wiele mówi o „znakach czasu”, o konieczności właściwego ich zrozumienia i odczytywania. Ten „wędrujący Papież”, „wędrujący pasterz” dla wielu jest też wyraźnym świadectwem i „znakiem drogi”, jaką winni podążać ludzie i cały świat, aby uchronić się przed licznymi zagrożeniami. Drogą tą jest przede wszystkim powrót do z serca płynącej – pobożności maryjnej i pełne zawierzenie, oddanie się w opiekę Maryi. Papież o swej postawie zawierzenia mówił 28 czerwca 1982 roku na Kolegium Kardynalskim Kurii Rzymskiej i pracowników Watykanu: „Nastąpił w okresie posoborowym ponowny rozkwit pobożności maryjnej. Z tą doktryną czuję się szczególnie związany w wykonywaniu mojego urzędu, który od początku oddałem w ręce Maryi.
W tym roku w sposób wyjątkowy, po zamachu dokonanym, tajemniczym zbiegiem okoliczności, w dniu rocznicy objawienia się Matki Bożej w Fatimie, rozmowa z Maryją stała się, że tak powiem, nieprzerwana. Jej zawierzyłem po raz wtóry losy wszystkich. Zamach stał się dla Papieża ogromnie znaczącym znakiem opieki Maryi.