Ojciec Andrzej przepowiedział też wybór Papieża Polaka. W jaki sposób to się stało, opisał mój przyjaciel, Krzysztof Kamiński, w książce biograficznej „O. Andrzej Czesław Klimuszko. Jasnowidz. Zielarz. Uzdrowiciel”, wykorzystując relację osobistego długoletniego sekretarza Klimuszki – Ojca Lucjusza (Stefana Chodukiewicza). Tak zapamiętał on moment wyboru Jana Pawła I (Albino Luciani’ego w 1978 roku). „Już papież wybrany, siedzimy w refektarzu w wesołych nastrojach, tylko Klimuszko smutny: – Po co go wybrali, on będzie krótko żył i nic nie zrobi. – Ee – mówimy – co gadasz, chłop jak dąb. Na to on swoje: – No ja tak widzę”. Istotnie papież zmarł po 33 dniach. Niedługo potem w elbląskim klasztorze, podczas watykańskiego konklawe, bracia pytali jasnowidza – kto będzie papieżem? Odpowiedział: „Jeśli Włoch nie wyjdzie, to wyjdzie Wojtyła” .To potraktowano początkowo jako żart, ale tego samego dnia przepowiednia się spełniła, czym zadziwił się cały świat. Franciszkanin Ojciec Cezar Czesław Baran zapamiętał też odpowiedź Klimuszki dotyczącą pontyfikatu Jana Pawła II: „Będzie jednym z największych papieży. Od niego będzie się liczyć nowa epoka Kościoła i Polski. Imię Polski rozsławi po wszystkich krajach świata. Inne narody będąsię uczyć naszej historii i języka. Dla Kościoła jego panowanie będzie bardzo pomyślne”. Bez wątpienia Klimuszko co do pontyfikatu Jana Pawła II miał wiele racji. Czy spełnią się te pozostałe zapowiedzi?