Duchowość ojca Rafała oddziaływała szeroko na prostych i wielkich, współcześnie z nim żyjących, ludzi. Pod wrażeniem jego świętości był również przyszły prymas Polski, a w owym czasie dyrektor Księży Salezjanów w Przemyślu, ks. August Hlond. Już po śmierci zakonnika pisał on tak: „Kiedym ujrzał tę postać wmieszanąw istotny krwawy dramat wolności Polski, klęczącą u nóg ówczesnego przeora konwentu z budującą tak naturalną pokorą byłem zdumiony potęgą cnoty, która uzbroić zdołała duchy wytrzymujące i niepowodzenia kampanii i zesłania na Sybir”. Warto dodać jeszcze, że ojciec Rafał długo przebywał w Wadowicach, skąd wywodzi się polski papież Jan Paweł II. Ciekawą interpretację związków między Fatimą i dziełem Maksymiliana Kolbego przedstawił w 1977 roku w Wiedniu biskup Rudolf Graber. Uznał on: „na pierwszy rzut oka niepozorne poświęcenie się siedmiu młodych uczniów św. Franciszka rycerskiej służbie Niepokalanej na zawsze i na wieki, za ważne wydarzenie tego pełnego znaczenia roku. Punkt zwrotny XX wieku”. Pisze on także: „Maryja zapowiada 13 lipca 1917 r. tryumf swego Niepokalanego Serca. Echo tego znajdujemy w życiorysie błogosławionego Maksymiliana, który powiedział, że pewnego dnia Niepokalana zwycięży każdego wroga. Świadkowie mówią, że dodał: «Ale nim to się stanie, musimy przejść krwawy egzamin”. Biskup Graber, podobnie jak biskup Fulton Sheen, widzi w cudzie słonecznym Fatimy proroczą zapowiedż zniszczenia atomowego. Jest to swego rodzaju konsekwencja panowania demona racjonalizmu, który buduje cywilizację zagrażającączłowieczeństwu. Z kolei przesłanie Fatimy, zachęcające do oddania się Niepokalanemu Sercu Maryi, odwołujące się do serca, uczuć, jest przeciwwagądla zimnego rozumu, jest ratunkiem dla ludzi.