„Widzeń swoich o charakterze ogólnoludzkim, ani też żadnych przepowiedni nie podaję chociażby dlatego, aby nie były fałszywie interpretowane. Na marginesie zaznaczam, że widziałem tragiczne losy trzech narodów. Jeśli chodzi o nasz naród, to mogę nadmienić, że gdybym miał żyć jeszcze 50 lat i miał do wyboru stały pobyt w dowolnym kraju na świecie, wybrałbym bez wahania Polskę, pomimo jej nieszczęśliwego położenia geograficznego. Nad Polską bowiem nie widzę ciężkich chmur, lecz promienne blaski przyszłości”. Ta bardzo optymistyczna przepowiednia sformułowana była w latach siedemdziesiątych. Pochodzi zaś od zakonnika, Ojca Czesława Andrzeja Klimuszki, najsławniejszego współczesnego polskiego jasnowidza i zarazem zielarza, zmarłego w 1980 r. Jego fenomenalne zdolności parapsychiczne budziły podziw.