Katastrofa

Los uśmiechnął się do dwóch kobiet w sytuacji, która początkowo wydawała się niemal katastrofą. Otóż pewnego dnia wpadł do gospody pewny siebie hardy dziedzic. Podpity mężczyzna szukał zwady. Wdał się w szamotaninę z oberżystą, który był postury raczej wątłej. W bójce Mary została poważnie ranna w rękę i nigdy nie odzyskała w niej pełni władzy. Oberża była w stanie opłakanym, częściowo zdemolowana. Na szczęście ktoś wezwał Stróży porządku awanturnika wyprowadzono. Mary wniosła sprawę do sądu i uzyskała odszkodowanie w wysokości pięciuset funtów. Ten niespodziewany przypływ dużej gotówki pozwolił kobietom na zakup porządnej oberży „Pod Białym Koniem” w Poplar. Wkrótce „małżeństwo Howe” kupiło kilka następnych oberży. Kobiety potrafiły mądrze inwestować zarobione pieniądze i po latach stały się bardzo zamożne. James Howe i jego „żona” byli w swoich okolicach znani i ogólnie szanowani. James piastował wiele odpowiedzialnych urzędów. Około 1765 roku towarzyszka Mary zachorowała. Pojechała do domu swojego brata w Essex i tam, już na łożu śmierci, wyznała krewnym tajemnicę swojego życia. Kiedy umarła, jej rodzina udała się niezwłocznie do Mary East i zażądała połowy majątku. Mary bez wahania i bez słowa sprzeciwu spełniła ich żądanie.