Oddaj majątek w ręce ekscentryka i pozwól mu robić, co zechce, a doczekasz się efektów niezwykłych i nie mających nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem. Tak właśnie było z Williamem Beckfordem, autorem największego i najbardziej szalonego wybryku w Anglii.
W 1770 roku, mając dziesięć lat, Beckford odziedziczył majątek oceniany na prawie milion funtów. Prócz gotówki były to posiadłości ziemskie i nieruchomości w Anglii, a ponadto plantacje trzciny cukrowej z wieloma tysiącami niewolników na Jamajce. Jego roczny dochód wynosił sto tysięcy funtów, co w XVIII wieku stanowiło zawrotną wręcz sumę. Beckford odebrał wychowanie iście książęce. Studiował muzykę u Mozarta, architekturę u sir Williama Cozensa, projektanta londyńskiego Somerset House. Mając dwadzieścia jeden lat udowodnił, że jego kosztowna edukacja nie poszła na marne, i napisał romantyczną powieść Vathek, która później zdobyła uznanie Byrona. Mówiono, że napisał ją po francusku w trzy dni i dwie noce. Przez pewien czas Beckford był członkiem parlamentu. Jednak większość czasu poświęcał wielkim podróżom po Europie, w których towarzyszył mu orszak służby i muzycy. W 1974 roku zaczął realizować największą ambicję swojego życia – budowę gotyckiego opactwa w posiadłości Fonthill. Podejście Beckforda do tego zamierzenia nie było typowe. Zaczął od wybudowania muru wysokości trzech i pół metra wokół całej posiadłości, aby skryć się przed oczami ciekawskich.