Stygmatyczka w zasadzie nie przepowiada losów ludziom, choć stykający się z nią często uważają że wie, co może każdego spotkać. Równocześnie nie prorokuje przyszłych dziejów państw, narodów. Chociaż z drugiej strony niektóre objawienia są w zasadzie wyraźnymi wizjami wybiegającymi w przyszłość. Gdy spytałem o los Polski, usłyszałem że „zbliżająsię ciężkie czasy i już są tego pierwsze oznaki. Czekać nas może nawet głód i choroby. Ratunkiem łagodzącym kary byłby powrót do modlitwy codziennej, tej najprostszej «Zdrowaś Maryja», kierowanej do Matki Bożej. Niestety, dzisiaj dużo ludzi wyśmiewa się z takich rad, nie wierzą w moc modlitwy”. O przyszłości Polski, ale nie tylko, w znacznym stopniu mówi jedno z objawień Matki Bożej udzielone stygmatyczce 3 sierpnia 1992 roku. A oto jego wierna treść spisana przez panią Bartel: „Objawiła się Matka Boża i powiedziała: «Dziś zeszłam z Nieba. Wiem, że tęskniłaś za Mną. Nikt tylu łez nie wylał co Ja, gdy Mojego Syna męczyli, i teraz męczą Go i Mnie też. Jeżeli ludzie się nie nawrócą to Mój Syn będzie karał. Poza tym głód, pomór i nędza będzie na tym świecie. Błogosławię ciebie i cały świat. W imię Ojca i Syna, Ducha Świętego. Amen. Kończę słowami: Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny zmiłuj się nad nami. Wszystkie słowa, które pisałam, są prawdziwe jak Bóg w każdym miejscu”.